* Camilla *
Po długich ale jakże owocnych zakupach zmęczone wróciłyśmy do domu. Ja kupiłam żółtą sukienkę kończącą się nieco przed kolanami ze srebrnym paskiem, Gathi granatową do połowy ud, Kate czarną z rękawami 3/4 z dość dużym wycięciem na plecach, a Annette różową w białe grochy z kokardą z tyłu. Po chwili odpoczynku zaczęłyśmy się szykować. Wzięłam szybki prysznic, założyłam sukienkę do tego moje ulubione czarne szpilki i dobrałam dodatki, zrobiłam delikatny makijaż i byłam gotowa. Zeszłam na dół gdzie czekały już na mnie dziewczyny 'no tak jak zwykle jestem ostatnia' pomyślałam. Zebrałyśmy jeszcze najważniejsze rzeczy i pojechałyśmy na imprezę. Gdy znalazłyśmy miejsce na zaparkowanie auta podeszłyśmy pod dom i zadzwoniłyśmy do drzwi. Muzyka była bardzo słyszalna jak to na imprezie. Dom był ogromny i przyjemny dla oka. Ktoś musi mieć wiele kasy żeby go utrzymać w tak świetnym stanie.Po chwili otworzył nam zielonooki brunet, który od razu mi się spodobał. Tak szczerze to miałam ochotę go przelecieć i wpuścił nas do domu. Ledwo przekroczyłyśmy próg i doskoczył do nas jakiś blondyn czule witający się z Gathi z tego co zauważyłam to wpadli sobie w oko.
-Patrz jak oni słodko wyglądają, mam nadzieje że będą razem.-powiedziałam do Annette.
-No masz rację, ale ty też byś mogła się wreszcie ustatkować, a nie z kwiatka na kwiatek skaczesz.
-Mnie się tam podoba moje życie.
-Tobie może i tak ale jak przyprowadzasz co chwilę innego faceta i jęczycie całą noc to spać nie można.
-Przesadzasz.-odpowiedziałam i skończyłam tą dyskusje.
Jak dowiedziałam się po chwili to był Niall, chłopak na którego wylała kawę. Gdy Gathi już nas zapoznała Niall zaprowadził nas do swojej paczki, przedstawił nas sobie i wreszcie dowiedziałam się, że tajemniczy zielonooki ma na imię Harry. Gdy Kate mnie szturchnęła kapnęłam się, że cały czas się na niego gapię.
-Spodobał Ci się co?-spytała Kate z dziwnym uśmieszkiem.
-No może trochę.-odpowiedziałam
-Mhm za długo się znamy ja już wiem co Ci tam w tej durnej głowie siedzi.- zaśmiała się i odeszła tak jak i reszta dziewczyn zostałam tylko ja i Harry.
-Zatańczysz?-zapytał po chwili.
-Z przyjemnością- odpowiedziałam po czym dopiłam drinka i podążyłam za chłopakiem.
Przez dłuższy czas tańczyliśmy ze sobą co jakiś czas popijając drinki. Z każdą kolejną porcją alkoholu nasz taniec był coraz śmielszy. Gdy zaczęłam jeździć tyłkiem po jego kroczu poczułam rosnącą erekcje, a że miałam na niego wielką ochotę bez namysłu pociągnęłam go na górę gdzie znajdowały się sypialnie, wciągnęłam go do najbliższej zachłannie całując. Harry przycisnął mnie do ściany jeżdżąc po całym moim ciele swoimi dużymi rękami. Swoimi pocałunkami zjechał na moją szyję, gdzie zostawił malinkę i wrócił do ust. Złapał za suwak od sukienki i po chwili leżała ona pod moimi nogami po czym podniósł mnie, że oplatałam jego ciało nogami i położył na łóżko. Ściągnął koszulkę w tym czasie ja już zajmowałam się paskiem od jego spodni, które zaraz ściągnął i znowu wróciliśmy do całowania. Jego usta były takie miękkie mogłabym całować je codziennie, ale nie dane mi było długo ich smakować. Harry oderwał się ode mnie i zaczął całować mnie po szyi, obojczyku i tak coraz niżej aż doszedł do piersi popatrzył na stanik i powiedział:
-To jest nam niepotrzebne.-właściwie to bardziej stwierdził, złapał za zapięcie i wprawnym ruchem go rozpiął po czym wyrzucił go gdzieś w kąt. Zaczął całować moje piersi i przygryzać sutki. Robił to tak dobrze, że myślałam że zwariuję. Gdy skończył bawić się moimi piersiami zaczął całować mój brzuch aż doszedł do linii majtek, których zaraz nie miałam na sobie po czym znowu wrócił do moich ust całując je. W trakcie włożył we mnie dwa palce na co jęknęłam a on się zaśmiał i zaczął nimi poruszać najpierw wolno a później coraz szybciej. Gdy już prawie doszłam on wyjął palce i jeszcze raz mnie pocałował. Chciałam mu się jakoś odpłacić więc obróciłam się tak, że teraz to on leżał pode mną złapałam za gumkę od jego czarnych bokserek i szybkim ruchem je zdjęłam i ujrzałam jego penisa, który był naprawdę duży. Złapałam go w rękę i zaczęłam nią poruszać na co Harry zareagował cichym jęknięciem. Nie przestając ruszać ręką polizałam główkę jego penisa drażniąc się z nim.
-Proszę nie drażnij się ze mną.- Ustąpiłam i wzięłam go całego do buzi co było nie lada wyczynem przy jego rozmiarze i zaczęłam poruszać głową w tylko mi znanym tempie. Nie pozwoliłam mu dojść i wyjęłam go z mojej buzi. Wtedy on nas obrócił tak, że znowu byłam pod nim i bez ostrzeżenia wszedł we mnie głęboko i mocno co mi się spodobało bo lubię ostry seks. Jego pchnięcia były szybkie i brutalne, nasze jęki mieszały się ze sobą i jestem pewna, że gdyby nie głośna muzyka słyszeliby nas wszyscy sąsiedzi. Nie zwalniał tępa, Wszedł we mnie jeszcze głębiej, że uderzyłam się o oblamówkę łóżka. Cicho się zaśmiałam a on wysłał mi przepraszające spojrzenie. Harry wykonał jeszcze kilka pchnięć i oboje doszliśmy. Leżeliśmy koło siebie uspokajając oddech. Gdy już ochłonęliśmy Harry ostatni raz mnie pocałował i podniósł się z łóżka szukając swoich ciuchów i wkładając je na siebie po chwili zrobiłam to samo. Po upewnieniu się że wyglądamy w miarę przyzwoicie zeszliśmy na dół.
Za nim poszłam z Harry'm na szybki numerek wydawało się, że było tu mniej osób. Przypuszczam, że impreza wyszła spod kontroli. Kilka par migdaliło się po kątach. Inni wlewali w siebie spore ilości alkoholu. Znalazło się też parę osób, którzy byli już tak nawaleni, ze leżeli na podłodze i wyli jak wilki do księżyca śmiejąc się z własnej głupoty. Nawet nie wiem do kogo dokładnie należał ten dom. Harry szturchnął mnie i wskazał na siedzącą przy stoliku Kate z Louisem i popchnął mnie lekko w ich kierunku informując, że zaraz do nas dołączy. Uśmiechnęłam się i podeszłam do nich. Kate była już lekko wstawiona a Louis ciągle dolewał jej coraz więcej alkoholu wznosząc toasty i śmiejąc się.' Niby taka cicha a tu proszę jak się rozkręciła' pomyślałam.
- A gdzie ty się podziewałaś, kochana ? - spytała Kate
- No wiesz.. Byłam się przewietrzyć-Kate uśmiechnęła się i wróciła do wznoszenia toastu.
Zauważyłam zbliżającą się do nas Gathi wraz z blondynem, wyglądała na nieźle wstawiona.
-Sieeeema, a co tobie się stało w szyję? Odkurzacz się do Ciebie przyssał? Czy jaka cholera? - powiedziała, i poruszała śmiesznie brwiami. Nie wiedziałam o co jej na początku chodzi po czym przypomniałam sobie o malince, którą zrobił mi Harry. Musze przyznać, że chłopak wie czego chce i to mi się w nim podoba. 'Oho czyżby ktoś się tu zakochał? ' Powiedział głos w mojej głowie. Ja? Zakochać? Mam jeszcze czas na zakochiwanie. Musze się przecież wyszaleć. Z zamyślenia wyrwała mnie Ghati machając mi przed oczami rekami.
-Yy czy ty musisz być taka spostrzegawcza? Tak, tak to odkurzacz. -Uśmiechnęłam się słabo i dostrzegłam loczka zbliżającego się do nas z kolejna flaszka wódki.
- To co pijemy? - spytał a na jego policzkach były widoczne dwa cudowne dołeczki. ' Co ty pieprzysz? To tylko zwykły facet. Liczył się tylko seks' skarciłam się w myślach.
-Pijeeemy!- krzyknęła rozbawiona Kate i podniosła kieliszek do góry i szybkim ruchem go wypiła. Reszta zrobiła tak samo. Wypiliśmy jeszcze kilka kolejek i poszliśmy tańczyć. Przez całą imprezę nie widziałam Annette. Myślałam że poszła w moje ślady i też kogoś zaliczyła. Po wygłupianiu się ze znajomymi postanowiłam pójść do toalety.
Wzięłam z kanapy swoja torebkę i wyjęłam komórkę. Spojrzałam na godzinę było już grubo po 2 nad ranem. Szłam w celu szukania toalety. Przepoceni i dobrze bawiący się ludzie ocierali się o mnie. Po tym przepychaniu w końcu odnalazłam łazienkę. Akurat wychodziła z niej Annette.
- A ty gdzie się podziewałaś przez tą całą imprezę ? Hmm? Zaliczyłaś w końcu kogoś?- poruszyłam znacząco brwiami. Annette wyglądała na strasznie zmieszana. Coś nie podobało mi się w jej zachowaniu. Trzymała ręce za plecami co przykuło moja uwagę.
- Pokaz ręce!- krzyknęłam. Kilka osób na nas spojrzało z dziwna mina. Po czym wrócili do tego co robili wcześniej. Wahała się więc pociągnęłam ją za ręce. Myślałam że się przewidziałam.
- Dlaczego znowu to zrobiłaś? Dlaczego się znowu pocięłaś? Ile razy mam Ci kurwa tłumaczyć, że to może się źle dla Ciebie skończyć?- powiedziałam zdenerwowana po czym wciągnęłam ją do łazienki i szukałam apteczki by opatrzyć jej rękę. Ta nic się nie odzywała tylko patrzyła w jeden punkt, mając zaszklone oczy i przegryzając nerwowa dolna wargę. Gdy już skończyłam przyciągnęłam ja do siebie i mocno przytuliłam.
-Nie rób tego więcej. Nie chce Cię stracić.-powiedziałam po czym przycisnęłam ja do siebie jeszcze bardziej. Nie odpowiedziała nic tylko lekko się przytuliła.
________________________________________________________________________________
Hello ! : )
Powracamy do was z kolejnym rozdziałem. Mamy nadzieję, że się wam spodoba i wyrazicie swoją opinię w komentarzu :) Dziękujemy wszystkim za te miłe słowa, bardzo wiele dla nas znaczą :*
Zachęcamy do zadawania pytania nam, bądź bohaterom w zakładce "Pytania" ;d
Jesteśmy już w trakcie pisania kolejnego rozdziału, więc możecie się go nie długo tutaj spodziewać :D
Zamówiony został już szablon i mamy nadzieję, że niedługo już się pojawi :)
To tyle. Buziaczki xx
Mam do ciebie interes. :D
OdpowiedzUsuńWejdziesz na GG?
Nominuję cię do Liebster Award :D Więcej na : http://evil-fanfiction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Awards !!
OdpowiedzUsuńWięcej tutaj ; http://love-1d-4-ever.blogspot.com/2013/08/liebster-awards.html
Świetny<3 nie spodziewałam się,że Annette może to sobie robić.Ciekawe co się wydarzy dalej pomiędzy Harry'm a Camilą.Czekam na kolejny:D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńgenialny ♥
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjaki cudowny rozdział, tylko trochę krótki :P ostro się zaczęło :D i właściwie to zapraszam do mnie, bo też dopiero zaczynam :D http://stay-with-me-tonight-and-forever.blogspot.com
OdpowiedzUsuńten rozdział jest krótki. Już mi się podoba to opowiadanie.
OdpowiedzUsuńProszę o informowanie mnie na Twitterze o nowych notkach na blogu.
Pozdrawiam @JustinePayne81
Super rozdział .Nie mogę się doczekac kolejnego :)
OdpowiedzUsuńRaaajciu ale duużo się dzieje.
OdpowiedzUsuńNie jestem nawet w stanie tego opisać :>